Szukaj na tym blogu

piątek, 24 lipca 2015

Kolejny miszmasz, czyli podziekowań ciąg dalszy

To już ostatnia z cyklu zaległych prac. I już tłumaczę skąd tytuł posta.
Poprzednim razem wspominałam, o tym, że dla wychowawczyni Weroniki oprócz "ramkowego" podziękowania powstało coś jeszcze.
Dowiedziałam się, że w przyszłym roku szkolnym grupą mojej Werci będzie zajmowała się inna Pani, więc stwierdziłyśmy z innymi mamami, że wypadałoby jakąś drobnostkę jeszcze na pamiątkę podarować. Czasu już na cuda nie było, bo prawie koniec roku, więc pogrzebałam w moich skarbach i wydumałam co poczynić.
Pomyślałam, że chyba każda nauczycielka posiada w pracy całą masę długopisów i innych tym podobnych, więc stwierdziłam, że zrobię pudełko na takie właśnie przydasie.
Wygrzebałam plastikowe pudełko po ferrero. Pomalowałam białą akrylową farbą (znowu bez papieru ściernego, bo nie miałam kiedy się zaopatrzyć), wybrałam serwetkę i zabrałam się do pracy. W międzyczasie totalnie spaprałam, próba zdarcia serwetki skończyła się zdarciem sporego kawałka farby. Kolejne malowanie i w końcu jako tako udało się okleić. Trochę nierówności wyszło... ach te wszystkie zaokrąglenia na pudełku... podziwiam Was dziewczyny, co kleją okrągłości bez problemu...

W końcu się udało... ale takie "łyse" jakieś mi było. Wygrzebałam ramkę ze Snip-Artu i uzupełniłam kwiatuszkami ( i stąd miszmasz, bo znowu pomieszałam decu z quillingiem i jeszcze tekturkową ramką :) )

Środek wykleiłam grubszym filcem i wstawiłam małą dedykację:



















No i jak Wam się mój kolejny miszmasz podoba? ;)

Zmykam, do następnego razu, paaaa

9 komentarzy:

  1. Może to i jest miszmasz, ale jakże uroczy. Mnie się bardzo podoba.
    Twoje zasoby przydasiów, nie mają końca, zawsze znajdzie się to czego akurat potrzebujesz.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Heh, no niestety moje malutkie zapasy pudełek powoli się skończyły... już ogłosiłam rodzinną zbiórkę ;)

      Usuń
  2. Muszę przyznać, że pudełko wyszło ci świetnie, bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tam lubię takie misz-maszowe tworki ,więc mnie się podoba.A że quilling uwielbiam to tym bardziej podziwiam pracowitość i wykonanie.
    Pozdrówka Wiki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiki świetnie sobie poradziłaś z tym pudełeczkiem a ta ramka z quillingowymi kwiatkami jest bezbłedna.
    Moje rada co do malowania. ja zawsze p pomlowaniu farbą zanim zacznę kleić serwetkę zawsze jeden raz lakieruję powierzchnię lakierem akrylowym Tym samym farba jest nie do ruszenia. Jak mi coś nie wyjdzie z klejeniem traktuję ciepła wodą i zmywam serwetke bez najmniejszej szkody dla farby !!
    Bardzo lubię ta serwetkę z różą.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo ładne pudełeczko, fajnie wykonane decou i kwiatki quillingowe. Jedynie zawijaski na pudełeczku wydają mi się niepraktyczne- łatwo je uszkodzić nawet w lakierze. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń