zamarły ostatnio Mamuśkowe, ale ja sama nie wiem kiedy i jak te dwa tygodnie zleciały. Dawno tak zagoniona nie byłam, w sumie sama nie wiem dlaczego. I że niby Święta? Tak szczerze, to dopiero wczoraj poczułam, że Święta za pasem... No, ale nie przyszłam tu ponarzekać..
Przychodzę z czymś, co powstało w międzyczasie miedzy mopem, ciastem, a roladami.W sumie zaczęłam wczoraj, musiałam odczekać, aż spękania wyjdą i zakończyłam dzisiaj ;)
To już drugie spękane jajo w tym roku, niestety pierwsze poleciało na kiermasz w zasadzie bez sesji, więc Wam go nie pokażę. Kolorystycznie było podobne. Polubiłam bardzo połączenie delikatnych odcieni fioletu i zieleni. Tak teraz parzę sobie na te zdjęcia i widzę, że tych odcieni fioletów nie oddają. Cóż, fiolet zawsze był ciężki do uchwycenia... ;)
Jajo, taka kruszynka, z 20cm wysokości będzie miało. Stoi sobie teraz na stole i udaje stroik ;)
Na koniec jeszcze chciałam życzyć Wam
Zdrowych, pogodnych i spokojnych Świąt Wielkanocnych
Wracam, mam nadzieję wkrótce z zaległościami, bo trochę się ich nazbierało :)
Piękne jajo! Wszystkiego dobrego z okazji Świąt!
OdpowiedzUsuńCudne jajko.
OdpowiedzUsuńŚliczne jajo i nich dalej udaje stroik :):)
OdpowiedzUsuńWESOŁEGO ALLELUJA !
Śliczne jajo! Wesołych Świąt Wiki!
OdpowiedzUsuńśliczna ozdoba, niezły udawacz z tego jaja ;), pozdrawiam świątecznie, wesołego Alleluja :)
OdpowiedzUsuńPiękne jajo!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńdinusiowe ;)
OdpowiedzUsuń