Witam Wa serdecznie.
Dzisiaj będzie krótko, bo weny nie mam. Cały dzień sprzątania i jeszcze coś brzuszek ostatnio doskwiera...
Podziękuję jeszcze Danutce za jej 2 punkciki w zabawie u Ilonki :) Buziam ;)
Teraz do rzeczy. Paczuszka poleciała już dawno temu, ale jakoś nie było okazji.
Jako, że paczuszka na święta, więc nie mogło obyć się bez kartki ( wiem, że trochę biedna, ale miałam bardzo mało czasu na jej zrobienie. Za późno się dowiedziałam, że to już, bo moja przesyłka była małym składnikiem większej ;))
Zrobiłam z paseczka jajo i wypełniłam je quillingiem. Do tego quillingowe bazie.
Do karteczki dołączyłam jeszcze po jakieś drobnostce dla każdego członka rodziny. Jako, że najstarsze pociechy lubią rysować (tak przynajmniej wywnioskowałam spędzając z nimi czas przez okrąglutki tydzień ;)), postanowiłam, że otrzymają osobiste szkicowniki. Pierwotnie miały być A4, ale z drugiej strony, skoro tylko dołączyłam się do większej paczki, nie chciałam "zajmować" za dużo miejsca. A4 poszło więc na pół. Wzięłam plik białych kartek ksero i ciach na dwie połówki, zebrałam jeszcze kolorowe, po jednym arkuszu, przecięłam i dołączyłam na końcu szkicownika. Kartki skleiłam magikiem, zabezpieczyłam kawałkiem białego "skaju". Dołączyłam tył i dodałam ozdobioną okładkę.
Poniżej efekt końcowy:
Pozdrawiam serdecznie
Fajne prezenciki. Ważne że od serca i zrobione samodzielnie. .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wiki, ale fajnie zrobiłaś te bazie - na miniaturce myślałam, że to prawdziwe gałązki wkleiłaś. Super prezenty, na pewno sprawią dużo radości :-)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Następne bazie (te ze świecznika) już lepsze kształtem, bo je spłaszczyłam
OdpowiedzUsuńPodobno prezenty się spodobały. Wiem, bo już dawno w użyciu ;) Od mamy i babci dziewczyn słyszałam, że "euforia" i "piski" :)
A ja radocha ;)