Tak, znowu załatwiłam 2w1 ;)
Zabierałam się i zabierałam i wiecznie motywacji ani czasu nie było. Czasu dalej nie ma, ale motywacja była. I zrobiłam prezent na urodziny ;) Jak się spodziewałam idealnie nie wyszło, ale to w końcu debiut. Już Werce obiecałam podobny, tylko z jej ulubionym Monster High, bo takie akurat mam serwetki. A, no, nie napisałam jeszcze co... chustecznik, moim debiutem jest decu chustecznik ;)
Zaczęłam od żółtej akrylowej farby
Potem najtrudniejsze. Trochę mi się na dłuższych bokach serwetka pogniotła. Już "usłyszałam" od naszej Ani, że trza było na żelazko. Kochana, obiecuję, w wolnej chwili, a na pewno przed kolejną próbą poszukam jak to się klei na żelazko :) Dobra, nie gadam już, tylko pokazuję co mi to wyszło.
Ale, żeby nie było, że to wszystko...w czerwcu mamy żółty z dodatkiem jednego z dwóch kolorów. Pomyślałam, więc, że ozdobię jeszcze dodatkowo ten mój debiucik. Nietrudno chyba się domyśleć, że postawiłam na quilling. Jako, że chustecznik miał być prezentem dla kobiety decyzja była prosta - stawiam na bordo, no trudno o czarne kwiatki. Do bordo-żółtych kwiatuszków dołożyłam kilka listków i dwa tekturkowe Snip-Artowe narożniki. Lekko maznęłam je czerwonym tuszem (reszta tuszu, więc niewiele widać).
A to już efekt końcowy:
Mam nadzieję, że obdarowanej się spodoba...
Jeszcze banerek, żeby dopełnić wszystkich regulaminowych formalności:
Żółty- lubię na ścianach, ale też zależy od odcienia. Teraz mam pasy kurkumy w pokoju :) Jeżeli chodzi o ubrania, to jak dla mnie żółty zbyt krzykliwy. U dziewczynek owszem, lubię. Owoce... hmmm... banany jedynie... i też nie zawsze... o, ananas lubię ;)
Z czym mi się kojarzy? Z ciepłym słonkiem, bo ja ciepłolubna jestem (ok, no powyżej 30 stopni to i dla mnie za dużo ;) ), uwielbiam po zimie pierwsze ciepłe promienie słońca, lubię wiosenne żółte kwiaty, no i te boskie żółte zachody słońca... mmmm...
Postarałaś się, upiekłaś dwie pieczenie na jednym ogniu. Tak najlepiej wszystko się robi, bo motywacja podwójna.
OdpowiedzUsuńChustecznik świetny, że żółty i bordo, widać z daleka. Stefan na katar narzekał nie będzie mając takie cudo w zasięgu łapek.)
Te kwiatki na chusteczniku wyglądają prześlicznie!!!! Bardzo oryginalnie wyszło to połączenie technik:)
OdpowiedzUsuńPięknie,pięknie i jeszcze raz pięknie.Bo czemu by nie miały być takie .Z reguły chusteczniki są dekupażowe ,a tu zupełnie inna odsłona ,bo dodanie do nich quillingowych kwiatuszków.
OdpowiedzUsuńWiki pięknie się spisałaś w tym miesiącu.
POzdrawiam i buziaki zostawiam :)
Naprawdę śliczny hustecznik, ale ozdoby na nim to już prawdziwa rewelacja. Naprawdę od serca prezent.
OdpowiedzUsuńCudny chustecznik,te kwiatuszki są urzekające ♥ pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńJaki fajny, oryginalny :)) Kwiatuszki pasują świetnie ! Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUdany debiut w decou :)
OdpowiedzUsuńWow! Żółty chustecznik jest świetny, ale ten quilling na górze jest po prostu obłędny! Piękna praca :-)
OdpowiedzUsuńNo i chustecznik wyszedł Ci Wikusiu ślicznie;) I bez żelazka się obyło;) Ja też nigdy nie stosowałam go w decupage, bo zapewne serwetkę bym przypaliła;) Dziękuję za miłe odwiedziny u mnie i pozdrawiam Cię bardzo gorąco;)
OdpowiedzUsuńGosia no proszę Cię ... serwetkę przypalić ???
Usuńniektórzy wodę potrafią... to co się dziwisz, a Gośka zdolna jest.... i to do wszystkiego ;-D
UsuńŚiwtny pomysł. Quillingowe kwiatuszki bardzo ładnie się tu prezentują. Musze tez taki spróbować. Popzdrawiam
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWiki sorki , że ja tu dopiero dzis zawitałam , ale wczoraj juz nie miałam siły nawet kropki postawić.
OdpowiedzUsuńChustecznik wyszedl Ci genialnie , jest cudny i jestem w szoku że debiutancka praca w decou może być tak idealna. Ja tam nie widze , rzadnych zmarszczek na bokach idealnie przyklejone. A pomysł z quillingowymi ozdobami na górze jest genialny i dodał całej pracy niespotykanego uroku. Tylko uważaj , bo decou jest jak narkotyk strasznie wciąga. Powodzenia w dalszych pracach.
Pozdrawiam
Cudnie wyszedł chustecznik:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie, żółty nie należy do kolorów które lubię ale całość wygląda fajnie. Dodatek quillingu ciekawie wygląda na chusteczniku, prosta bryła nabrała dzięki tym kwiatkom życia. Ciekawa jestem jakby wyglądał z czarnymi kwiatami- nigdy nie robiłam takich ale chyba się pokuszę bo go uwielbiam. Zastanawia mnie tylko czy kwiatki czymś zabezpieczałaś- kwiatki w tym miejscu są narażone na uszkodzenia i mimo że nie przepadam za lakierem na filigranowych kwiatkach tu bym się nad nim zastanowiła. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczny, oryginalny chustecznik:) Pozdrawiam, Gosia.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę chustecznik ozdobiony quillingiem. Wygląda obłędnie, jest po prostu piękne :)
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie pytanie a nie moge znaleźć maila, możesz się do mnie odezwać? Proszę.
UsuńŚlicznie wyszło. Kwiaty super.
OdpowiedzUsuńSuper oryginalny chustecznik idealny na na prezent dla kobiety pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńAleż piękny !!!
OdpowiedzUsuńCudo :)
Niepowtarzalny ...
Pozdrawiam
Ależ jesteś zdolniacha, taki piękny debiut! Bardzo podoba mi sie ten wzorek na bokach a kwiatki obłędne. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńŁadny chustecznik Ci wyszedł ... kwiatki na górze dodają mu uroku jest taki inny ..... super debiut Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajne połączenie - bardzo mi się podoba pomysł :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny chustecznik i ciekawe połączenie technik. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twój chustecznik. Pięknie go ozdobiłaś tymi kwiatuszkami. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuńCudeńko pięknie je zrobiłaś :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwoje kręciołki są śliczne,a na tym pudełeczku prezentują się bombowo;)
OdpowiedzUsuńMasz talent,a karteczka z poprzedniego posta,zauroczyła mnie na maksa;)
Pozdrawiam ciepło;)
świetny debiut, i to połączenie technik...
OdpowiedzUsuńfajne cacko :-)
Bardzo lubię chusteczniki,a ten wyszedł pięknie i jeszcze to połączenie z quillingiem,to genialny pomysł i kapitalny efekt
OdpowiedzUsuńPomysł przedni - ozdobienie chustecznika quillingiem. Naprawdę, musi się spodobać, bo efekt jest przepiekny i nietypowy. Gratuluję świetnego pomysłu. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWiki, świetny i oryginalny chustecznik. Fajnie wkomponowałaś serwetkę, ale połączenie deku z quillingiem to był strzał w dziesiątkę!
OdpowiedzUsuńJest super!
Ślicznie :) Kwiatki uwite rewelacyjnie i bardzo zdobią całość :)
OdpowiedzUsuńOj, joj! No śliczny po prostu. Pięknie go ozdobiłaś.
OdpowiedzUsuńŚwietny debiut a połączenie technik wyszło super hustecznik nabrał wyrazu te kwiatuszki to jak wisienka na torcie:) pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńŚliczne te kwiatuszki. Podoba mi się też ten delikatny motyw na boczkach :) Mając tak pięknie ozdobiony chustecznik to i katar musi mniej doskwierać :)
OdpowiedzUsuńPIękne to!
OdpowiedzUsuńWow, ale cudo! Przepiękne!
OdpowiedzUsuń