Wymęczona po Komunii... uhhh...
Ale chciałam się Wam pochwalić boxem jaki specjalnie na tę okazję poczyniłam.
W porównaniu z poprzednim kompletem (<klik>) wypada dosyć blado. Ale papier fajny, a ja miałam ochotę na cosik skromnego.
Box powstał z perłowego papieru - z jednej strony złotawy, na odwrocie perłowa delikatna zieleń. Nie chciałam, więc za dużo go zakrywać. Resztki arkusza z "pokrywki" wykorzystałam do ozdobień, odwracając na przeciwną stronę (ale zamieszałam, ale mam nadzieję, że wiecie o co chodzi, z resztą na zdjęciach powinno się wyjaśnić).
Do środka wstawiłam quillingowe "ozdóbki", które już można było zobaczyć na moim koncie fb.
Coś mi się dzisiaj post nie klei, nie rozpisuję się więcej, pokazuję:
I jeszcze miejsce na prezent właściwy ;)
I z zewnątrz:
A teraz pozdrawiam Was cieplutko i zmykam do łóżeczka :)
cudo!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ten boxsik . Kielich już podziwiałam na Fb. świetnie wyszły te ozdoby quillingowe,ale mnie w tym boxsie zainteresowało całkiem co innego I nawet sie nie domyslisz co ??!!
OdpowiedzUsuńMiejsce tej I komunii. Świętochłowice - ja generalnie mam tam swoje korzenie. Moja babcie mieszkała tam całe zycie a ja przez 1 rok po urodzeniu. Mało tego byłam nawet ochrzczona w kościele w świetochłowicach na Zgodzie . Więc mam sentyment do tego miasta , czesto spędzałam u Babci wakacje . Jaki ten świat jest jednak mały :-)
Pozdrawiam i odpoczywaj po tym świętowaniu
Kochana, ja wiem, pewnie nie pamiętasz, ale na fb już o tym rozmawiałyśmy. Ja w Świętochłowicach mieszkałam lat 26 ;) Potem przyszła pora, żeby pójść na swoje i wróciłam na stare śmiecie rodziców ;) Od dobrych już kilku lat jestem Rudzianką ;) pamiętam, że jeszcze coś z Batorym było, no i mieszkasz niedaleko babci mojego M.
UsuńNiesamowite to jest :)
No faktycznie masz racje rozmawiałyśmy na Fb , Chyba mam ... no wiesz co, zaczynam sie gubic co i komu mówiłama w Batorym to ja sie urodziłam :-)
UsuńA ja się tam uczyłam ;)
UsuńOj Wiki pięknie Ci wyszło to pudełko,a już zawartość jego wprost prześliczna.Super ten kielich ,superowe winogrona z kłosami.
OdpowiedzUsuńA jak już wypoczniesz od świętowania to wracaj do nas z kolejnymi pomysłami.
Buziaki :)
Kolejna kartka tworzy się w głowie. Potem czeka mnie mnie jeszcze strój ekoufoludka na piątek. A potem zajmuję się beżami, bo Twoich kolorków nie wyobrażam sobie odpuścić, a powoli coś już świta w tej głowie ;)
UsuńWiki, wczoraj widziałam, że zamieściłaś posta, ale byłam zbyt padnięta, by go podejrzeć. Za to dzisiaj, na spokojnie, gdyby nie to, że siedzę / bo przy kompie inaczej się nie da/, to z wrażenia bym usiadła. Rewelacyjny ten boksik, kielich, winogronka; wszystko jak żywe. Podziwiam Cię za Twoje twórcze pomysły w tej dziedzinie i siłę, którą czerpiesz nie wiedzieć skąd. Kolejne Twoje prace, nie mogę się doczekać, by móc je oglądać.
OdpowiedzUsuńSpokojnego tygodnia Ci życzę i troszkę mniej zwariowanego. Buziaczki.)
Dziękuję, a ja stwierdziłam, że jakiś bidulek mi wyszedł ;)
UsuńA ja już tak mam. Myślę nie raz kombinuję i nic aż tu nagle ni z gruchy ni z pietruchy bach i już pomysł. Zauważyłam, że najlepsze pomysły przychodzą podczas kąpieli ;)
A ja teraz patrzę, że mi fotkę zjadło i coś się porzestawiało. Porawię jak się do komputera dorwę
OdpowiedzUsuńtwój boxik jest rewelacyjny środek cudowny
OdpowiedzUsuńWiki, no jak miał być skromny to Ci nie wyszedł ;-).
OdpowiedzUsuńPiękny ukręciłaś kielich i winogronka! Jest co podziwiać!
Bardzo ładny box, świetny pomysł z tym quillingowym kielichem- super wyszło. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń