Szukaj na tym blogu

sobota, 15 kwietnia 2017

Wesołych Świąt

Witajcie,
zamarły ostatnio Mamuśkowe, ale ja sama nie wiem kiedy i jak te dwa tygodnie zleciały. Dawno tak zagoniona nie byłam, w sumie sama nie wiem dlaczego. I że niby Święta? Tak szczerze, to dopiero wczoraj poczułam, że Święta za pasem... No, ale nie przyszłam tu ponarzekać..
Przychodzę z czymś, co powstało w międzyczasie miedzy mopem, ciastem, a roladami.W sumie zaczęłam wczoraj, musiałam odczekać, aż spękania wyjdą i zakończyłam dzisiaj ;)

To już drugie spękane jajo w tym roku, niestety pierwsze poleciało na kiermasz w zasadzie bez sesji, więc Wam go nie pokażę. Kolorystycznie było podobne. Polubiłam bardzo połączenie delikatnych odcieni fioletu i zieleni. Tak teraz parzę sobie na te zdjęcia i widzę, że tych odcieni fioletów nie oddają. Cóż, fiolet zawsze był ciężki do uchwycenia... ;)

Jajo, taka kruszynka, z 20cm wysokości będzie miało. Stoi sobie teraz na stole i udaje stroik ;)
















Na koniec jeszcze chciałam życzyć Wam

Zdrowych, pogodnych i spokojnych Świąt Wielkanocnych

Wracam, mam nadzieję wkrótce z zaległościami, bo trochę się ich nazbierało :)

7 komentarzy: