Witajcie,
trochę przewrotny tytuł sobie dzisiaj wymyśliłam, ale na koniec wszystko się wyjaśni ;)
Kiedy przeczytałam wczoraj o najnowszym essowym wyzwaniu, stwierdziłam, że całkiem ciekawe. Pierwsza moja myśl, była "no fajnie, z czarnych mediów, to ja mam tylko tusz do stempli", po chwili przypomniało mi się, że jeszcze splash jest w domu. Po przeczytaniu listy-podpowiedzi z essowego bloga, wiedziałam, że na tych dwóch rzeczach nie koniec. Pearlmakera nawet nie wykorzystałam, za to użyłam mikrokuleczek i nawet zrobiłam sobie czarną pastę strukturalną (połączyłam czarną akrylową farbę z Magic powder z 13arts) ;)
A co zrobiłam? A no pamiętacie słoiki - podziękowania dla nauczycielek w przedszkolu (o tutaj)? Znalazłam jeszcze dwa takie same słoiki (nie ma to jak chomikować wszystko, co w oko wpadnie ;)). W zeszłym tygodniu znalezione dwa plus jeden mniejszy zagruntowałam sobie z myślą, że wkrótce coś z nimi zrobię. Wzięłam więc wczoraj jednego w łapki i chwilę pokombinowałam. Czarną pastę nałożyłam przez maskę (powstało coś na kształt róż). Potem przyszła kolej na tekturki. Stwierdziłam jednak, że lepiej, żeby baletnice jakoś się odznaczały, więc serducha pokryłam białym gessem, baletnice zaś pomalowałam niebieską metaliczną farbką 13arts. Zanim jednak przyszła kolej na baletnice, do "pokolorowania" słoika i serduszek użyłam Rainbow Colors (normalnie, to chyba moje ulubione medium ostatnio ;)). Żeby nadać trochę połysku pomazałam gdzie nie gdzie pearl pigmentem, trochę stemplowania, czarne i niebieskie mikrokuleczki, biały i czarny splash dopełniły całości :) Pierwotnie miało nie być kwiatków, ale nie wytrzymałam ;), więc są ale skromniutko, mocna ciemna czerwień trochę ożywiła pracę ;)
A teraz dlaczego Black Rose jest przewrotne? Bo tyczy się nie tylko czarnych "róż" uzyskanych za pomocą pasty. Wiecie, że miewam zwariowane pomysły, nie?
A potem na potrzeby sesji ustawiłam się w łazience, bo tam najciemniej (powiem Wam tylko, że na żywo po ciemku wygląda to o wiele bardziej niesamowicie). No dobra, poznajcie moje Czarne Róże
I jak Wam się podoba mój nowy świecznik?
A teraz już żeby dopełnić formalności, banerek essowy - bo moje Róże lecą na wyzwanie ;)
O ja cie ....naprawde fantastyczne....efekt w ciemnosci wspaniały...:):) skąd ja znam ten stempel hihi. pozdrowionka :):)
OdpowiedzUsuńJa Cię kręcę, Wiki! To jest niesamowite! Ja już chciałam chwalić za ten zmediowany słoik, choć nazwy mediów wciąż mnie przerastaja, ale jak zobaczyłam to podświetlenie to z łóżka spadłam...słów mi zabrakło! Absolutnie cudowny efekt!
OdpowiedzUsuńJa Cię kręcę, Wiki! To jest niesamowite! Ja już chciałam chwalić za ten zmediowany słoik, choć nazwy mediów wciąż mnie przerastaja, ale jak zobaczyłam to podświetlenie to z łóżka spadłam...słów mi zabrakło! Absolutnie cudowny efekt!
OdpowiedzUsuńFantastyczny i w świetle i po ciemku :)
OdpowiedzUsuńPiękny zarówno w dziennym świetle jak i po ciemku. Efekt WOW :)
OdpowiedzUsuńEfekt wyszedł na prawdę SUPER! sam słoik jest śliczny, ale efekt podświetlenia jeszcze fantastyczniejszy!! Super pomysł, który pozwolę sobie ukraść ;) Dziękuję za udział w wyzwaniu na blogu Essy-Floresy.
OdpowiedzUsuńWiki no zdecydowanie podświetlenie daje niesamowity efekt wielkie WOW . Nadal nie kumam tych mediów , ale widzę że Ty się w tym czujesz jak ryba w wodzie. Piękny świecznik i życzę aby znalazł uznanie w oczach jurorów.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia, buziaczki
Dzień dobry :) Jak miło rano przy kawusi tu zajrzeć i poszperać !!! Pozdrawiam cieplutko i życze miłego dzionka <3
OdpowiedzUsuńEfekt powala. Słoiczki są piękne, a po ciemku zyskują nieco magii. Dziękujemy za udział w wyzwaniu na blogu Essy-floresy. :)
OdpowiedzUsuńŚwiecznik jest obłędny, w przeciwieństwie do tych wszystkich nazw mediowych które użyłaś. Masz pomysły, nie ma co !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ps. W kwestii wiadomej, odezwij się na mail, celem ustalenia szczegółów :)
Miałaś do mnie napisać, co jak kiedy i adres :)
UsuńI to się nazywa kreatywne podejście do wyzwania! Coś z niczego, a efekt fajny. Dziękuję za udział w Essowym wyzwaniu.
OdpowiedzUsuńWikuś genialna gra światła wyszła :*
OdpowiedzUsuńNiesamowity, świetny pomysł i piękny efekt końcowy! Dziękuję za udział w wyzwaniu Essy-floresy :)
OdpowiedzUsuńWow! Świetny efekt, koniecznie do zgapienia! Wybacz ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu essy-floresy :)
No! To teraz ja będę cmokać i ochać, bo słoiczek jest magiczny. Cieszę się ogromnie,że znalazłaś czas i czarne media, żeby pokazać nam jak to genialnie wygląda. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńAaa i dziękuję za udział w wyzwaniu Essy floresy. ;)
UsuńCudo!!!
OdpowiedzUsuń