Witajcie, dzisiaj na szybciutko, z dzisiejszą papeliową inspiracją. Poznajcie księciunia żabolka. Na mnie niestety nie działa, cmokałam go cały wieczór, a ten jedynie się śmieje ;)
Spis materiałów w dzisiejszym poście Papelii
Pozdrawiam i do następnego poczytania, paaa
Och, jaki urokliwy!
OdpowiedzUsuńJa kiedyś zrobiłam sobie żabola z suchego makaronu, ale też mi się nie chciał przepoczwarzyć :P
Superowa żabeczka!
OdpowiedzUsuńSłodki żabolec
OdpowiedzUsuńJaki słodki tag :)
OdpowiedzUsuń