Witajcie,
wpadam dzisiaj do Was pochwalić się jakie to cuda wczoraj miałam okazję stworzyć pod czujnym okiem Ewy Szubra ze Scrapka. Zaszalałam i tym razem wzięłam udział w całym maratonie. Dwie prace, czyli razem prawie 9 godzin mediowania :) Oj, działo się. Znowu poznałam kilka trików i znowu do listy "must have" doszło kilka pozycji ;) A Ewa... sympatyczna, z genialnymi pomysłami i mega pomocna. Na każdy "problem" znalazła receptę ;) To był fantastycznie kreatywny dzień w świetnym towarzystwie.
Jako pierwsze na warsztat poszło pudełko na zdjęcia. Baza wykonana ze sklejki (oczywiście dostępna w Scrapku), otwierana niczym książka. Powiem Wam, że ja jestem zachwycona już samą bazą. No, a to, co poczyniłyśmy dzięki wskazówkom Ewy... Co ja będę pisać, same zobaczcie
Starałam się jak mogłam, nawet mężu pomagał, ale nijak nie mogliśmy uchwycić całego piękna okładki. Błyszczy się delikatnym złotem, brązem i zielenią :)
Druga praca kompletnie nie w moim stylu. Zapisałam się na drugi warsztat, bo mnie rameczka zaciekawiła, no i w końcu żądna wiedzy chciałam się czegoś nowego nauczyć. I powiem Wam, że efekt końcowy bardzo mnie zaskoczył. Pozytywnie oczywiście. Rameczka już sobie stoi na komodzie, idealnie kolorystycznie wpasowując się do pokoju. Drugie warsztaty w iście kameralnym gronie, bo byłyśmy aż trzy "kursantki". Wprost idealnie, bo uwaga prowadzącej skupiona tylko na nas. Zatem i od razu reagowała, kiedy zaczynałyśmy podążać nie w tym kierunku, albo od razu doradzała co można by dalej zrobić. Jako jedyna zrobiłam akurat w takiej kolorystyce, pozostałe prace, łącznie z inspiracją w kolorach cegła + tynk.
A teraz gratka dla wprawnego oka. Na zdjęciach jedna rzecz się "zmieniła". Ciekawa jestem, czy zgadniecie ;) A ja się cieszę, bo miałam okazję pracować z "najnowszą nowością" od Scrapka ;)
Ehhh... wyszłam z warsztatów zachwycona i natchniona :)
Zmykam już dzisiaj. Wracam, mam nadzieję, już niedługo, bo dwie zaległe prace czekają na publikację ;)
nie mam wprawnego oka.. nie widzę zmiany :-)Ale za to widzę dwie świetne mediowe prace. Brawo Wiki chyba znalazłaś swoje miejsce na ziemi. Dzięki za wysłane zaproszenie, ale stwierdziłam że mediowanie to nie jest moja bajka, poza tym odwieczny problem co zowie sia CZAS.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kratka w okienku :-)
OdpowiedzUsuńWiki, muszę przyznać, że prace są cudowne! Takie arcydzieła chętnie bym spróbowała zrobić pod taki czujnym okiem, ale może to dobrze że mnie tam nie było, bo jeszcze bym się zaraziła bakcylem mediowania ;-)
Tyle godzin i każda była tego warta! Szczególnie podoba mi się pierwsza praca. Niezwykle klimatyczna.
Pozdrawiam cieplutko.
Piękne prace!!! Zazdraszczam takich warsztatów.
OdpowiedzUsuńNie wiem jak Wy to robicie,ale mnie mediowanie jakoś nie idzie ,kurcze,pewnie też dlatego,że mało co robię ,Tobie Wiki wychodzi wszystko świetnie ,kolorki extra,pomysły superowe.Ta pierwsza praca jest rewelka ,łącznie z kolorystyką .
OdpowiedzUsuńBuziole
W swoim żywiole się spełniłaś, bo obie przedstawione prace zmediowane są świetnie/ jako laik w tej dziedzinie mówię/, i choć sama tak nie umiem to Ciebie za to podziwiam. Wprawne oko dostrzegło, tak jak i Beatka, że brak szczebelków w okienku, czyżbyś je utrąciła?
OdpowiedzUsuńNo co, zgadywała nie będę 😆, bo nadrabiam zaległości.
OdpowiedzUsuńMega mi się podoba szczególnie to pudełko na zdjęcia.
9 godzin, to wcale nie tak dużo 😁 zapewne błyskawicznie minęły 😆
Buziaki.
cacka!
OdpowiedzUsuń9 godz w pracy byłoby udręką, tu pewnie minęły jak oka mgnienie ;-D
Piękna praca. Od początku do końca przemyślana i choć bardzo dużo się tam dzieje, wszystko jest na swoim miejscu, Mało tego jest delikatnie i elegancko i bardzo pięknie :D
OdpowiedzUsuńmediowanie to coś, czego nie potrafię i podziwiam wszystkich, którzy potrafią stworzyć takie cuda, jak Twoje :) piękne i bardzo romantyczne prace.
OdpowiedzUsuńZatkało mnie. Przepiękne prace. Mnie jakoś nie po drodze z mediowaniem, aż mi żal, jak patrzę na takie cuda.
OdpowiedzUsuń