Witam Was serdecznie.
Powstał kolejny "klockowy" box. Tym razem bardziej dziewczęcy, bo solenizantka lubi lego Friends (a ja wcale jej się nie dziwię, bo też uwielbiam ;)). Jako, że adresatem boxa tym razem jest dziewczynka, postawiłam na standardowe ozdoby - kwiatuszki, perełki itp.
Miało być w fioletach. Niestety nie udało mi się dorwać fioletowego papieru, ale wygrzebałam fioletowy arkusz z bąblami Magicznej Kartki. Box powstał więc z białego papieru wizytówkowego oklejonego na fioletowo.
Na górze wylądowały, jak to u mnie, quillingowe kwiatki ;) Poza tym, motylki maźnięte tuszami - złotym i niebieskim, perełki w płynie i mikrokuleczki (kupione w sklepie Essy-floresy).
Ostrzegam, będzie dużo zdjęć, bo jak zwykle nie mogłam się zdecydować (nie powiem ile już wywaliłam ;)). Zdjęcia po raz kolejny robione u teściów na balkonie, więc wybaczcie tło i problemy z jasnością (pogoda dzisiaj nie rozpieszczała niestety). Na szybko musiałam do środka zdjęcie dokleić i zostawić już u nich boxa. Jutro powędruje dalej.
A teraz trochę o środku. Wychodzę z założenia, że skoro już coś robię, to ma być niepowtarzalne, nie lubię dublować swoich prac - nie chciałam do środka wkładać znowu klocków. Coś mi tam zaświtało, wyciągnęłam paski i igłę i zaczęłam kombinować. I tak oto powstała Ona:
Myślę, że trochę oryginał przypomina, jak Wam się wydaje?
Myślałam co dalej z nią zrobić i wykombinowałam, że stanie na niskim (żeby mogła się zmieścić, bo dziewczyna wysoka na prawie 5cm), jednowarstwowym torcie. Dookoła poukładałam "klockowe" świeczki ( osiem dokładnie, bo tyle lat ma solenizantka) z przodu położyłam klocuszka (a jak! i to znowu rzeczywistych rozmiarów). Na dno boxa przykleiłam najpierw kawałek z arkusza fioletowych bąbli, na to serwetkę i na koniec torcik z laleczką
Na bocznych ściankach zrobiłam swoją grafikę - przez gwiazdkową maskę mgiełką w kolorze wrzosu i złotym tuszem. Grafiki lego wyszukałam w internecie.
Jako, że box akurat spasował (tak mi się przynajmniej wydaje ;) - trzecia kolumna) do wyzwania w essach i rzutem na taśmę zdążyłam - zgłaszam moje pudełeczko
To tyle na dzisiaj. Zmykam kończyć kolejną pracę (w pewnym momencie rozpoczęte były trzy ;))
Do następnego razu, paaa
Naprawdę świetny boks. Te kwiatuszki zdobiące wieko no są rewelacyjne. Brawo.
OdpowiedzUsuńBombowy box a quilingowa lala i świeczuszki powalają na kolana! SUPER! Dziękuję za udział w essowym wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńWiki super wyszło. Laleczka quillingowa nie wiem czy podobna do oryginału , bo kompletnie nie w temacie jestem , ale mnie sie bardzo podoba na tym torciku . No i ta kolorystyka , nie wspominając o cundych kwaiatkach quillingowych . Mysle że solenizantka będzie w niebi wzięta :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo oryginalne, na pewno Ali się podobał. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpiękny boxik, bardzo delikatny! dobrze, że dużo zdjęć, można się pozachwycać :)) dzięki za udział w essowym wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące połączenie różnych technik i zapewne duży nakład pracy, ale efekty godne podziwu. Dziękuję za udział w essowym wyzwaniu.
OdpowiedzUsuńZnów szalejesz z paskami i cuda wydziwiasz .Pudełko wyszło super,a ta laluchna wygląda całkiem ,całkiem ,choć ja już nie w temacie kim ona jest .Całość świetna i z pewnością spodoba się nie jednej młodej dziewczynce
OdpowiedzUsuńBuziaki Wiki :)
Poszalałaś na całego. Box świetny, nikt takiego nie ma tylko solenizantka. Niejedno dziecko jej pozazdrości takiego oryginalnego prezentu.
OdpowiedzUsuńWiki jesteś wielka z tymi swoimi paseczkami, gratuluję pomysłu.)
Bardzo ładny box, fajny pomysł na tort :) solenizantce na pewno umili urodziny :)
OdpowiedzUsuńno wiedziałam, że będzie tort!
OdpowiedzUsuńwszyscy lubia tort! ;-D