...a raczej jego rodziców ;) od całej grupy przyszywanych cioć :)
Malutki Karolek na świat przyszedł w niedzielę wieczorem... szybka reakcja cioć (ja też do nich należę;))- wysyłamy paczuszkę z wyprawką, no i jak mogłam nie zaproponować karteczki? no jak? Powiem Wam, że tworzyłam ją z wielką przyjemnością... cały poniedziałkowy dzień w głowie układałam sobie plany, które "w łeb wzięły", bo Matusia postanowiła, że tak szybko spać nie pójdzie. Czasu mało, bo karteczka już we wtorek musiała zostać wysłana, czyli jeden króciutki wieczorek. Dobrze, że za dnia w chwili wolnego postanowiłam już coś na komputerze przygotować..
Metryczkę pożyczyłam od Weroniki z bloga Werciakol Mój Kolorowy Świat
No i powstała, dzisiaj dotarła razem z paczuszką do rodziców maluszka, więc mogę spokojnie karteczkę pokazać :)
Wow, dziesiąty post w tym miesiącu, pobiłam swój rekord w tym roku, lepszy był tylko grudzień ;)
Pozdrawiam Was serdecznie i do "zobaczenia" wkrótce. Już zdradzę, że kolejna jeszcze bardziej ekspresowa karteczka czeka na publikację ;)
Expresowo i świetnie! Cudna karteczka. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo jestem pod wrażeniem. W ekspresowym tempie takie cudo. wow
OdpowiedzUsuńEkspres, to mało powiedziane, Ty jesteś szybsza od pendolino, taką karteczkę w jeden wieczór zmajstrować, to sukces niebywały. Najważniejsze, że rodzice maluszka zadowoleni, a Karolek będzie miał super pamiątkę.)
OdpowiedzUsuńJak na kspres wyszło świetnie, ale jak ktoś jest dobry w tym co robi nie potrzebuje dużo czasu. Fajny pomysł z tą metryczką. A z postami ... no niezły wynik jak na okres wakacyjny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Karteczka piekna i jeszcze w jakim tempie super 😊 pozdrawiam i zapraszam do rewizyty 😊
OdpowiedzUsuńRewelacyjna karteczka, super pomysł. Metryczka jest genialna, trzeba zapamiętać :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń