Witajcie,
dzisiaj przybywam do Was komplecikiem, jaki poczyniłam z gratulacjami urodzenia synka.
Papeliowy Leo i tekturkowy misiu, baza oczywiście GoatBoxowa (piękny błękit, prawda?), serwetka z CraftPassion, kokardka i banerek z APSCraft. - totalny misz-masz ;)
Więcej szczegółów na blogu Craft Style, bo tam dzisiaj inspiruję ;)
Dzisiaj szybciutko. Do zobaczenia wkrótce ;)
Strony
▼
środa, 31 stycznia 2018
niedziela, 28 stycznia 2018
Czekoladownik
Witajcie,
dzisiaj dla odmiany wpadam z inspiracją dla CraftCorner.
Cały czas poszerzamy naszą ofertę. W grudniu pojawiły się gotowe bazy na czekoladowniki (na dużą czkoladę, toffifee, i merci). Białe i kraftowe. Całkiem niedawno pojawiły się i takie na standardowe małe czekolady. Tych małych macie aż 11 kolorów do wyboru! Najważniejsze jest to, że składają się bez klejenia ;) Ale co ja bęęe Wam tutaj gadać, zerknijcie na bloga CC, tam bardziej szczegółowo opowiadam co i jak, tam są też linki do sklepu ;)
Pierwszy czekoladownik jaki wzięłam w obroty już w grudniu, to kraftowy na dużą czekoladę.
Wiecie, co w tych bazach jest najlepsze? Wszystko jest równiutko przycięte i zbigowane. Wystarczy tylko okleić i ozdobić ;)
Tyle w temacie inspiracji ;)
W tej całej mojej gonitwie zapomniałam, że Mamuśkowe w listopadzie skończyły 3 latka. Wiem, że ostatnio takie trochę zaniedbane, obumarłe, pora je trochę rozruszać. Może jakaś pourodzinowa niespodzianka? Co Wy na to?
Tymczasem żegnam się z Wami i do następnego razu :)
dzisiaj dla odmiany wpadam z inspiracją dla CraftCorner.
Cały czas poszerzamy naszą ofertę. W grudniu pojawiły się gotowe bazy na czekoladowniki (na dużą czkoladę, toffifee, i merci). Białe i kraftowe. Całkiem niedawno pojawiły się i takie na standardowe małe czekolady. Tych małych macie aż 11 kolorów do wyboru! Najważniejsze jest to, że składają się bez klejenia ;) Ale co ja bęęe Wam tutaj gadać, zerknijcie na bloga CC, tam bardziej szczegółowo opowiadam co i jak, tam są też linki do sklepu ;)
Pierwszy czekoladownik jaki wzięłam w obroty już w grudniu, to kraftowy na dużą czekoladę.
Wiecie, co w tych bazach jest najlepsze? Wszystko jest równiutko przycięte i zbigowane. Wystarczy tylko okleić i ozdobić ;)
Tyle w temacie inspiracji ;)
W tej całej mojej gonitwie zapomniałam, że Mamuśkowe w listopadzie skończyły 3 latka. Wiem, że ostatnio takie trochę zaniedbane, obumarłe, pora je trochę rozruszać. Może jakaś pourodzinowa niespodzianka? Co Wy na to?
Tymczasem żegnam się z Wami i do następnego razu :)
niedziela, 21 stycznia 2018
Notesik
Witajcie,
znowu pojawiła się u mnie dłuższa przerwa (ciekawe, czy ktokolwiek tu jeszcze zagląda?)... zmęczenie bierze górę. Co tydzień inspiruję jako DT, a na swój blog już sił i czasu brakuje... ale jeszcze trochę i mam nadzieję, że wracam, znaczy się blog wraca... do życia ;)
Dzisiaj praca, którą robiłam z ogromną przyjemnością. Dlaczego? bo dla odmiany nie powstawała "bo muszę", a "bo mam taaaką ochotę" ;) Nie znaczy to, że nie lubię robić sklepowych inspiracji... ale zupełnie inaczej pracuje się wtedy, kiedy kolejny termin nie goni ;)
Natchnęło mnie, kiedy zobaczyłam styczniowe wyzwanie w Magicznej Kartce. Tematem jest "Ozdobny notes, lub kalendarz 2018". Wyobraźcie sobie, że ja od ponad chyba roku (jak nie dłużej) w szafie trzymam właśnie notes do ozdobienia. I tak sobie leżał i leżał i jakoś nigdy na niego weny nie miałam ;) W końcu się doczekał ;)
Okleiłam go papierami Magicznej Kartki z kolekcji Obietnice (tak se teraz myślę, że to jeszcze ostatnie arkusze zakupione na ostatnim Combrze ;)).
Trochę się znowu nawycinałam, ale chyba warto było. Oj kusiło wianuszek podnieść, ale musiałam pamiętać, że to notes i delikatny wianuszek w szufladzie, czy torebce uległby szybko uszkodzeniu.
Trochę chameleonowej pasty strukturalnej, odciski z masy plastycznej i troszeczkę "żelastwa" i gotowe ;)
notesik leci na wyzwanie tutaj
wykorzystałam arkusze: ten i ten
Pozdrawiam cieplutko :)
znowu pojawiła się u mnie dłuższa przerwa (ciekawe, czy ktokolwiek tu jeszcze zagląda?)... zmęczenie bierze górę. Co tydzień inspiruję jako DT, a na swój blog już sił i czasu brakuje... ale jeszcze trochę i mam nadzieję, że wracam, znaczy się blog wraca... do życia ;)
Dzisiaj praca, którą robiłam z ogromną przyjemnością. Dlaczego? bo dla odmiany nie powstawała "bo muszę", a "bo mam taaaką ochotę" ;) Nie znaczy to, że nie lubię robić sklepowych inspiracji... ale zupełnie inaczej pracuje się wtedy, kiedy kolejny termin nie goni ;)
Natchnęło mnie, kiedy zobaczyłam styczniowe wyzwanie w Magicznej Kartce. Tematem jest "Ozdobny notes, lub kalendarz 2018". Wyobraźcie sobie, że ja od ponad chyba roku (jak nie dłużej) w szafie trzymam właśnie notes do ozdobienia. I tak sobie leżał i leżał i jakoś nigdy na niego weny nie miałam ;) W końcu się doczekał ;)
Okleiłam go papierami Magicznej Kartki z kolekcji Obietnice (tak se teraz myślę, że to jeszcze ostatnie arkusze zakupione na ostatnim Combrze ;)).
Trochę się znowu nawycinałam, ale chyba warto było. Oj kusiło wianuszek podnieść, ale musiałam pamiętać, że to notes i delikatny wianuszek w szufladzie, czy torebce uległby szybko uszkodzeniu.
Trochę chameleonowej pasty strukturalnej, odciski z masy plastycznej i troszeczkę "żelastwa" i gotowe ;)
notesik leci na wyzwanie tutaj
wykorzystałam arkusze: ten i ten
Pozdrawiam cieplutko :)
środa, 3 stycznia 2018
Butelczyna po winie ;)
Witajcie, wpadam znowu szybciutko z dzisiejszą inspiracją dla Craft Style.
Dzisiaj w roli głównej superlekka masa plastyczna. Co i jak poczytajcie sobie na blogu sklepu (tutaj).
Przy okazji skończyłam butelkę, która od długiego czasu czekała na ozdobienie. Nawet ją już jakiś czas temu pomalowałam z zamysłem ozdobienia poinsencjami i oddania na kiermasz do przedszkola. Czasu niestety zabrakło, więc zabrałam się za nią dopiero teraz ;)
Tyle na dzisiaj. Żegnam się z Wami do następnego razu ;)
Dzisiaj w roli głównej superlekka masa plastyczna. Co i jak poczytajcie sobie na blogu sklepu (tutaj).
Przy okazji skończyłam butelkę, która od długiego czasu czekała na ozdobienie. Nawet ją już jakiś czas temu pomalowałam z zamysłem ozdobienia poinsencjami i oddania na kiermasz do przedszkola. Czasu niestety zabrakło, więc zabrałam się za nią dopiero teraz ;)
Tyle na dzisiaj. Żegnam się z Wami do następnego razu ;)
poniedziałek, 1 stycznia 2018
Nowy rok, a ja jeszcze światecznie ;)
Witajcie w nowym roku.
Box, z którym dzisiaj do Was przychodzę powstawał chyba z miesiąc, od świąt czekał na sesję. Pomysł na niego miałam od razu, jeszcze w listopadzie, ale ciągle na niego czasu nie było. Koniec końców zostałam ze świątecznym boxem na przyszły rok ;) nie w tym (no, zeszłym) to pójdzie na następny świąteczny szkolny kiermasz ;)
Cudna czerwona matowa baza, to oczywiście GoatBox. Do kompletu GoatBag, czyli nosidełko na boxa. W środku czerwone Goat serwetki ;) Wszytsko to nabędziecie w CraftCorner ;) o tutaj.
Papiery i wianuszki z Galerii Papieru, a sanie z reniferami do nabycia w Scrapku (oczywiście nie doczytałam, że renifery wraz z lejcami do boxa się nie zmieszczą, więc reniferki stoją sobie przed saniami bez lejców ;)).
To już chyba koniec świątecznych akcentów u mnie.
Powoli chyba pora zająć się jajkami, co? :D
Do poczytania wkrótce :)
Box, z którym dzisiaj do Was przychodzę powstawał chyba z miesiąc, od świąt czekał na sesję. Pomysł na niego miałam od razu, jeszcze w listopadzie, ale ciągle na niego czasu nie było. Koniec końców zostałam ze świątecznym boxem na przyszły rok ;) nie w tym (no, zeszłym) to pójdzie na następny świąteczny szkolny kiermasz ;)
Cudna czerwona matowa baza, to oczywiście GoatBox. Do kompletu GoatBag, czyli nosidełko na boxa. W środku czerwone Goat serwetki ;) Wszytsko to nabędziecie w CraftCorner ;) o tutaj.
Papiery i wianuszki z Galerii Papieru, a sanie z reniferami do nabycia w Scrapku (oczywiście nie doczytałam, że renifery wraz z lejcami do boxa się nie zmieszczą, więc reniferki stoją sobie przed saniami bez lejców ;)).
To już chyba koniec świątecznych akcentów u mnie.
Powoli chyba pora zająć się jajkami, co? :D
Do poczytania wkrótce :)